Kuźnia

morven · Wysłany: Wto 18:13, 13 Mar 2007 Temat postu: Na sam początek

Pomyślałam, że p. Sapkowski zasługuje na osobne forum, albowiem jest bodaj najciekawszym polskim pisarzem fantasy. W każdym razie, tutaj jest miejsce na kilka słów - jak zaczynaliście, co Wam się w Sapkowskim podoba (albo nie podoba), co czytaliście tego autora.

A więc ja zaczynam Wesoly

To zdarzyło się jakieś 3 lata temu... Znajoma wiedziała, że lubię fantastykę i zapytała się, czy czytałam Wiedźmina. Pokręciłam głową przecząco, na co ona czym prędzej wcisnęła mi w ręce Ostatnie życzenie, mówiąc: jak zaczniesz, to się nie oderwiesz. I miała rację - pożyczałam od niej po kolei każdy tom, a kiedy dotarłam do ostatnich słów ostatniego tomu, miałam ochotę zacząć od początku!
Nie muszę chyba dodawać, że oceniłam sagę jako rewelacyjną Jezyk

Co najbardziej podoba mi się w książkach Sapkowskiego, to jego styl. Bardzo swodobny, często pełen humoru. Sposób, w jaki pisarz prowadzi fabułę, jest mistrzowski, bo prawdą jest, że od Wiedźmina ciężko się oderwać. No i wreszcie - świat. Świat pełen dziwów i magii, bohaterów z krwi i kości, nie wyidealizowanych, ale najzupełniej realnych. Polecam wszystkim.

I trochę z innej beczki - bo jest coś jeszcze oprócz Wiedźmina...
Jak ja kocham, kiedy AS pisze o średniowieczu! Czeka na mnie ostatni tom jego trylogii husyckiej. Oczywiście, rewelacja. Ale do tego już nas przyzwyczaił, prawda?

Volken · Wysłany: Wto 19:28, 13 Mar 2007 Temat postu:

Mnie Sapkowski podoba sie tak śednio, przyznam ze pisze dość ciekawe ksiaźki, ale najbardziej z polskich pisarzy podoba mi sie Pilipiuk. Jest on mistrzem polskiej fantastyki... Jezyk

Falka · Wysłany: Wto 19:44, 13 Mar 2007 Temat postu:

Co to za znajoma była? Bo nie jarzę kto to mógł być... Elirenka?

Dla mnie Sapek jest pisarzem niezwykłym. Pewnie dlatego, że jego bohaterowie to herosi przez duże H Wesoly

Realistyczni, mogę ich sobie wyobrazić, korzystając z dzisiejszej rzeczywistości... Aż chciałoby się udać z nimi do karczmy jakiejś

Bo taki na przykład Aragorn - niby ciacho, niby wielki wojownik, cierpliwy, silny, miły, dobry, zakochany i w ogóle cud, mniód i malinki, ale wyobrażasz go sobie w prawdziwym życiu? Nawet w ME mi nie pasuje. No bo czy wyobrażasz sobie faceta, który walcząc rozprawia o przyjaźni z takim Eomerem? Facet podczas bitwy walczy, a nie filozofuje:) Co absolutnie nie zmienia faktu, że Tolkien wielkim pisarzem jest:D

Wracając do AS, uwielbiam go - co widać, wystarczy spojrzeć na mój nick i podpis

Swoją drogą - słów kilka o Falce (źr. Wikipedia Wiedźmińska: [link widoczny dla zalogowanych])

Falka - najstarsza z córek dawnego króla Redanii Vridanka i jego pierwszej żony. Trzy lata po ślubie Goidemara i Riannon, Falka wznieciła rebelię. Słynęła z wyjątkowego okrucieństwa, w czasie rebelii obdarto ze skóry maga Radmira. Ponoć własnoręcznie zabiła ojca, Cerro oraz dwóch przyrodnich braci. Falka została spalona na stosie, od tego czasu w wigilię Saovine, w Temerii i w Redanii, na stosach pali się kukłę Falki. Później to imię przybrała Ciri, gdy przystąpiła do gangu Szczurów. Według legend z jej krwi ma się narodzić Niszczyciel (lub Niszczycielka). Istnieją fałszywe dokumenty, twierdzące, że to właśnie Ciri ma być zrodzoną z krwi Falki Niszczycielką.

Dodam, że Ciri przyjęła imię G`valch`ca (czyt. Falka) gdy dołączyła do Szczurów. Bardziej traktuje ten pseudonim jako nawiązanie do Ciri, niż do Falki:)

Mam nadzieję, że nie zszokowałam was zazbytnio:) A jeśli tak, to wybaczcie:)

Kocham Sapka za jeszcze jedną postać... Cahir aep Caellach... Cudowny facet... Jeden z moich książkowych ideałów mężczyzny (po Aragornie m.in)... Mmmmm... Aż mi się milej zrobiło jak o nim myślę Wesoly

morven · Wysłany: Wto 22:40, 13 Mar 2007 Temat postu:

Bo Tolkiena się kocha za ten idealizm! Przynajmniej ja go za to uwielbiam Wesoly

Pewnie wpływ na to miała forma, jaką on przyjął - to, że chciał stworzyć mitologię, której brakowało Brytanii. A w mitach herosi nie przeklinają i nie piją, i są w ogóle grzeczni i mądrzy, i uczciwi... itp. Jezyk

A owa znajoma to moja najdroższa korepetytorka Wesoly

Falka · Wysłany: Wto 23:37, 13 Mar 2007 Temat postu:

No, kocha się go, a jakże... Ale to nie zmienia faktu, że jest to bardzo wyidealizowane... Sapka się lepiej czyta, choć Tolkien pozostawia lepsze wrażenia jak chodzi o treść Wesoly

Volken · Wysłany: Śro 21:01, 14 Mar 2007 Temat postu:

dal mnie czyta sie lepiej Tolkiena, a nie Sapka. Musze przyznać, że jego książki bez zwrotów i słów nieparlamentarnych nie byłyby tak dobre, one poprostu pasuje do jego książek i znajdującego sie w nich tła wydarzeń

Falka · Wysłany: Śro 22:37, 14 Mar 2007 Temat postu:

Sposób pisania Sapka jest wspaniały! Nadaje mu klimat. Choć, powiem wam szczerze, że czasem zdaje mi się, że 2 ostatnie tomy Wiedźmina były na siłę pisane...

Volken · Wysłany: Śro 22:56, 14 Mar 2007 Temat postu:

czesto autorzy najlepszych dziel ostatnie tomy pisza na sile i czesto dla pieniedzy, chyba musze powtorzyc sobie wiedzmina bo juz go nie pamietam

Falka · Wysłany: Śro 23:00, 14 Mar 2007 Temat postu:

Jakbyś go z biblioteki wypożyczał, to ja po tobie. Czytałam go w 2 gima, a to stanowczo zbyt dawno Wesoly

morven · Wysłany: Czw 17:56, 15 Mar 2007 Temat postu:

Falka · Wysłany: Czw 19:43, 15 Mar 2007 Temat postu:

Wiesz, ja też nie dzielę Wiedźmina na części... Po prostu mniej więcej odkąd Ciri została przeniesiona na dwór bodajże Auberona celem zmieszania Hen Ichaer z krwią elfów książka staje się może nie nudna, ale ciut wydumana... Jakby wymyślał nowe wątki na siłę...

A co do Tolkiena, Sapka i bluzgów - czepiasz się Jezyk

I dobrze

Volken, czuj się upomniany przez wielkiego moda

Aelirenn · Wysłany: Pią 22:49, 16 Mar 2007 Temat postu:

po pierwsze primo-o obu pisarzach mozna pisać dlugo.i nie ma co dywagować nad tym,który jest lepszy-w końcu,jest to rzecz gustu.
ale zgadzam się z Falką.Książki Sapka robią niesomowite wrażenie.dlaczego?powód jest prosty.czytając jego sagę czy Trylogię (Narreturm,Boży Bojownicy,Lux Perpetua) mamy wrażenie,że bohaterowie nie są postaciami fikcyjnymi lecz ludźmi z krwi i kości-przede wszystkim dlatego,że tak jak w prawdziwym życiu,mają oni swoje wady.
i właśnie za to moim zdaniem kochamy Sapka-za realizm.Za to,że wklada mądrości życiowe w usta wielkiego głupka i pokazuje że nawet najmożniejsi tego świata to tak naprawdę tylko ludzie(chociażby Tissaya z jej obsesyjnym pedantyzmem).
oczywiście,Tolkien jest cudowny,nie przeczę-ale jego świat jest odrealniony.gdyby jakimś cudem istniał,po dniu-góra dwóch uległny samodestrukcji,bo przecież bez tego potężnego motoru,jakim są ludzkie namiętności i wady,byłoby potwornie nudno. i w sumie nie dziwię się,że Sauron chciał trochę namieszać-w tak idealnym świecie,jakim była Arda nie dałoby się po prostu żyć,a jeśli nawet,to byłoby piekielnie nudno.

morven · Wysłany: Pią 23:05, 16 Mar 2007 Temat postu:

Co nie zmienia faktu, że Tolkien w pewien sposób przetarł szlaki literaturze fantasy. Gdyby nie on i jego odrealniona Arda, to od kogo by się zapożyczało? Jezyk

Falka · Wysłany: Pią 23:19, 16 Mar 2007 Temat postu:

Fakt, Morven, masz rację Aelirenn...

Krótko mówiąc obie macie racje:P

morven · Wysłany: Pią 23:21, 16 Mar 2007 Temat postu:

Krótko mówiąc, Falka się podlizuje adminowi Jezyk

<joke nie obrażaj się Jezyk

>

Falka · Wysłany: Pią 23:33, 16 Mar 2007 Temat postu:

No nie! Foch będzie! -.- Jak polemizuję źle, jak się zgadzam jeszcze gorzej Smutny

Ech... Ma ktoś Wiedźmina? Bo mi narobiliście smaczku i bym sobie odświeżyła...

morven · Wysłany: Sob 13:38, 17 Mar 2007 Temat postu:

Ojej no.. mówię 'nie obrażaj się', to się specjalnie focha :wink:
Jak już mówiłam - będzie Wiedźmin 24 grunia 2007, zobaczysz Jezyk

Aha, a jakby Ci zależało bardzo, to możesz się kopsnąć do biblioteki publicznej na Długiej (jak już oddasz te książki), oni tam któreś tomy mają. Musiałabyś sprawdzić, bo nie pamiętam, które...

Falka · Wysłany: Sob 22:38, 17 Mar 2007 Temat postu:

Wiesz co? Ja się tam wolę nie pojawiać po tych zwłokach wszystkich. I nie oddawaniu książek. Myślę, że oni też wolą już nigdy mnie nie oglądać Wesoly

Tak więc na Wiedźmina sobie poczekam... Chyba, że ktoś inny go ma Mruga

Volken · Wysłany: Nie 14:19, 18 Mar 2007 Temat postu:

a o co chodzi ze zwlokami, falka nosile zwloki do biblioteki??

Falka · Wysłany: Nie 14:31, 18 Mar 2007 Temat postu:

<lol> Nie

Ale trzymałam Kalewalę 2 lata. I nie rozumiem dlaczego się o to przyczepili, bo przede mną wypożyczano ją w 1984 roku Wesoly

morven · Wysłany: Nie 20:12, 18 Mar 2007 Temat postu:

Hmm... ja sobie chyba tę Kalewalę pożyczę, serio. Chciałabym przeczytać...

Falka · Wysłany: Nie 22:47, 18 Mar 2007 Temat postu:

<lol> Tylko nie trzymaj za długo Wesoly

Bo oni chyba już na tą książkę przewrażliwieni są Jezyk

Aluthka

Moja historia z sapkiem zaczęła się kilka lat. Morven podarowała mi pierwszy tom na urodziny <nie pamietam już które>. No i tak sobie leżał, leżał i leżał Jezyk

Aż w końcu wpadł mi w rece i zaczęłam czytać i maksymalnie się wciągnęłam. Drugi tom dostałam na kolejne urodziny, a później już na nic innego kasy nie wydawałam jak na książeczki o wiedźminie

Obecnie jestem w kolejce do przeczytania Narreturm <chyba trzecia jestem, wiec trochę poczekam Wesoly

> Jakby ktoś desperacko potrzebował, to mam cały komplecik. Tylko od razu mówię, ze na dwa lata nie pożyczam Jezyk

Falka

O, a kto jest 2 w kolejce, bo ja jestem pirsza chyba? Intrygujące Wesoly

Wiedźmin fajny jest... A opowiadania czytałaś?

Aluthka

I tu się właśnie mylisz! Ty jesteś druga, a morv jest pierwszy Jezyk

Of coz ze czytałam. Jak wszystko to wszystko, nie idę na żadne kompromisy Wesoly

Falka

Morv była poza kolejką Wesoly

Czyli ty jesteś druga Wesoly

Jak ci się podobały opowiadania?

Aluthka

Ok, wiec morv sie wkręciła,. Wykluczamy morva z kolejki ! muehehe Wesoly

Opowiadania no cóż, w porównaniu z resztą nie prezentują się aż tak imponująco Jezyk

ale i tak mi się bardzo podobały. Zapominałam o konieczności jedzenia podczas ich czytania <nowa dieta ? Jezyk

>

morven

Pierwszy?! Że ja jestem PIERWSZY? <prycha z oburzeniem>
Z tego co pamiętam, to opowiadania pochłonęłam najszybciej... One tak wkręcają, że człowiek faktycznie nie je i nie śpi Jezyk

Aluthka

Morven jest rodzaju męskiego, a że jest forum internetowe to w zasadzie nie powinnam znać płci użytkownika! A skad mam mieć pewność, że nie jesteś jakimś obleśnym dziadem, który szuka młodszych kolezanek Jezyk

Ostrożności nigdy za wiele Wesoly

Najgorsze w czytaniu spaka jest to, że trzeba uważać żeby kończyny nam nie poodpadały. Bo ja zawsze się tak ułożę, że mi ręce drętwieją. A jak długo są zdrętwiałe to mogą uschnąć i odpasć muehehe Jezyk

morven

No tak, poważny masz Aluthko problem z Sapkowskim Jezyk

A morven wcale nie jest rodzaju męskiego, bo to jest TA Morven, ona - 'mor ' znaczy ciemny, -wen to końcówka dodawana do imion żeńskich! <prych>