Kuźnia

Krecik

Kto czytał, niech czyta posta, a kto książki nie czytał, niech skończy czytanie teraz, bo ponieką w poście zawarłem pewne spoilery:D

plusy książki

+klątwa na imię Voldemort... normalnie piękne jeżeli chodzi o fabułę.
+Super sposób na eskortowanie Pottera
+Snape nie zdradził piękne wyjaśnienie
+Walka w Hogwarcie, jak czytałem to mnie aż skręcało

szczególnie jak McGonnagal ożywiła posągi
+Nevill, nie jest już tym samym słabym, zlęknionym chłopcem
+ucieczka z Gringotta na smoku
+Kwestia przejęcia władzy nad Starożytną Różdżką

minusy:

-Snape zakochany w Lilly Potter... zbyt bajkowo, zbyt słodko, zbyt sentymentalnie
-Skąd się wziął w tiarze prawdziwy miecz Gryffindoru, jak Nevill zabił Nagini??
-Pomysł o tym medalionie, Przecież Dumbledore sam był w kwaterze nie raz, i się nie zainteresował?
-czemu Nikt w ministerstwie się nie zorientował że coś się dzieje nie tak??
-No żeby przez tą dziruę w pokoju życzen przelazało puł tuzina ludzi, którzy niewiadomo skąd się wzieli w tak szybkim czasie, a Śmierciożercy się nie zorientowali, no proszę

no to narazie tyle

Aluthka

Ja jestem gdzieś tak w jednej czwartej i wszedzie z kazdej strony, ktoś probuje mi powiedziec co bedzie dalej Jezyk

Na szczescie w miare szybko przewinelam Twojego posta Morv Jezyk

Ale najgorsze jest to, ze jakas dziewoja małego rozumku, ktorej nawet nie pamietam, ale mialam gg, przeczytala hp7 i w opisie strescila zakonczenie -.- Block natychmiastowy, no ale to nie zmienilo faktu, ze to zakonczenie poznalam -.-. Ale te urywki, ktore przeczytalam w poscie morva, wskazują na to, ze i tak fabuła dość ciekawa i ze samo zakonczenie nie odgrywa tak waznej roli

morven

No czytaj, czytaj, bo warto mimo wszystko Wesoly

morven

Oho. Przeczytajcie.

Falka

Aż choroba przykro, ale nie mogę się nie zgodzić. Całą gębą popieram walkę homoseksualistów o tolerancję... Jestem w stanie biegać z nimi na parady, podpisywać petycję, wnosić pozwy do sądów itd, ale po kiego czorta staremu Dumblowi JAKAKOWIEK orientacja seksualna? Przecież w całym cyklu nie było ani jednej sceny łóżkowej z jego udziałem! Ani też żadnej, która powodowałaby potrzebę sprecyzowania jego preferencji. A motyw Grindewalda jest tak wyeksponowany, że SZOK! Po co? Dlaczego? Argumenty Morven nasuwają się same. Przykre.
Lubię Pottera, bo był moim pierwszym zetknięciem z fantastyką. Zawsze będę go lubić, ale nie trzeba mi o nim przypominać dobudowując Perun jeden wie jakie historie do postaci. Autorce polecam wycieczkę po forach internetowych, znajdzie tam mnóstwo świetnie napisanych fanfików z najrozmaitszymi slashami. Tuszę, iż ich wnikliwa lektura zaspokoi jej wyobraźnie i przestanie nas raczyć różnymi nowinkami z życia bohaterów.