|
|
Autor |
Wiadomość |
morven
Saracen
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Jeża
|
Wysłany: Śro 18:28, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jakieś Lucky You miało być z Drew Barrymore, ale na serio to trzeba się skupić na "The Other Boleyn Girl" i "Romulus, My Father"... W tym pierwszym będzie Henrykiem VIII (głupota, wiem, zbyt przystojny jest na Heńka) i gra ze Scarlett Johansson i Natalie Portman... To będzie dobre, mówię Ci
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Falka
Falusia :P
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Śro 19:10, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nom:D Lubię Natalie Portman też A kiedy mniej więcej to wchodzi?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morven
Saracen
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Jeża
|
Wysłany: Sob 10:17, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jeszcze trochę, na FilmWebie nie ma nawet plakatu... Data premiery światowej: 5.10.2007.
A co do programu z Johnnym Deppem - to się pomyliłam, bo to było "Za drzwiami Actor's Studio" z postu Antosia wyciągnęłam wniosek, że to inny program, faktycznie beznadziejny. Ale ten wywiad to co innego :wink: Ech, fajnie facet mówi, fajnie... A jak kogoś to interesuje, jest na youtube w kilku częściach.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Laska
Syn Marioli i Staszka
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? xD
|
Wysłany: Wto 10:15, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Onet.pl napisał: | Najseksowniejsi: zagubiony v. skazany na śmierć
Fenomen popularności dwóch kultowych seriali tkwi nie tylko w obfitującej w zagadki fabule, ale również w atrakcyjnych odtwórcach głównych ról.
Zasada, na której opierają się seriale "Zagubieni" i "Skazany na śmierć" jest bardzo podobna: labiryntowy scenariusz plus modelowej urody obsada równa się rekordowa popularność. Nawet najbardziej zatwardziali wielbiciele obydwu serii nie mogą zaprzeczyć, iż tym, co przyciąga ich przed ekran podczas emisji kolejnych odcinków, nie jest jedynie ciekawość czym jest wyspa, lub czy wreszcie uda się uciec z Fox River, ale również przyjemność płynąca z oglądania atrakcyjnych aktorów i aktorek. Twórcy obydwu serii zadbali o to, aby widzowie mieli na czym zawiesić oko. "Zagubieni" to plejada urodziwych twarzy z różnych stron świata, zaś w "Skazanym na śmierć" nie można wprost oderwać wzroku od niebieskich oczu i wytatuowanego torsu Michaela Scofielda. Grający go Wentworth Miller wyznaje, iż marzy o spotkaniu ekipy "Zagubionych" i połączeniu obu seriali. "W ostatnim odcinku pierwszej serii wchodzimy do więziennych kanałów ściekowych, przechodzimy przez kraty i wychodzimy w jednym z bunkrów na wyspie, stając oko w oko z Matthew Foxem. Drugi sezon rozgrywałby się na tropikalnej plaży" - fantazjuje aktor. Jednak wtedy widzowie stanęliby przed trudnym dylematem: który z bohaterów jest przystojniejszy: Michael czy Sawyer.
Grający nałogowego oszusta Josh Holloway wymieniony jest w rankingu 50 najpiękniejszych ludzi świata magazynu "People". Wysoki i przystojny aktor zaczynał karierę w show-biznesie jako model, kiedy rzucił studia z powodu braku pieniędzy. Wykorzystując swoje doskonałe warunki fizyczne Holloway pracował na wybiegach w Nowym Jorku i Rzymie, a jego fotografie regularnie pojawiały się w magazynach poświęconych modzie. Jednak Josh chciał być kimś więcej niż tylko chodzącym wieszakiem czy ludzkim manekinem. Postanowił więc zostać aktorem i w tym celu przyjechał do Los Angeles. Na początku obsadzano go w małych rolach przystojniaków, potem występował w serialowych epizodach. Przez siedem lat grywał również w filmach niezależnych, aż w końcu poszedł na casting "Zagubionych". Producenci nie byli pewni czy zaangażować Hollowaya, jednak w czasie przesłuchania zirytowany aktor w przypływie gniewu przewrócił krzesło i ten incydent przyniósł mu rolę dwuznacznego i porywczego Sawyera. Na potrzeby roli aktor zapuścił włosy, które stały się jego znakiem rozpoznawczym, lecz prywatnie Holloway nie przepada za swą fryzurą, ponieważ jest niepraktyczna, szczególnie w wietrzne dni.
(...) |
Może dziewczyny wyciągną z tego coś, o czym można sobie podyskutować
Całego artykułu nie kopiowałem, bo by za dużo miejsca zajął..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Madisz
Saracen
Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:56, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Niestety nie oglądam ani tego ani tego więc aktrów tez za bardzo nie znam. Ale nie wątpie ze sa przystojni
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mercy
Herold
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ozo
|
Wysłany: Wto 17:25, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
morven napisał: | Ja mam od dawna ugruntowaną trójcę aktorów, ponad których nie ma aktorów i na których widok jestem bliska obłędu (no, prawie): Al Pacino, Johnny Depp i Gary Oldman. Bogowie! (wiem, wiem, ja bluźnię ) To nie tyle kwestia wyglądu (chociaż... ech ), co osobowości i charyzmy, która z nich bije, no i niesamowitego talentu! |
Tak, tak, tak!or yes, yes, yes
Dodałabym jeszcze John'ego Malkovich'a, Roberta de Niro oraz Jack'a Nocholson'a za"Lot nad kukułczym gniazdem" i "Lśnienie"
Mnie Deep osobiście ujął :wink: "Edwardem"
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morven
Saracen
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Jeża
|
Wysłany: Czw 20:21, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Jack Nicholson - owszem, owszem... "Lśnienie" (Wendy!! ) i "Lot..." to mistrzowska robota, niestety, jestem trochę zła, że zgarnął Oscara sprzed nosa Pacino za "Pieskie popołudnie", gdzie jego rola była ge-nial-na i chyba najwspanialsza w całej jego karierze! Ale, ale, bo znowu zaczynam Jacka widziałaś może w "Chinatown" (świetna rzecz), no i w "Lepiej być nie może"? Jeśli nie, to koniecznie, położy Cię na łopatki, zwłaszcza w tym ostatnim filmie Miodzio!
A de Niro to ulubiony aktor mojego brata :wink: Żywa legenda, fakt. W "Taksówkarzu" był zupełnie obłędny, kocham ten film. No i młody Don Vito!
A Depp... hmm, w jego Edwardzie jest faktycznie coś osłabiającego Najlepszy jest ten moment: -hold me... - I can't... :cry: To się nazywa piękny film o miłości...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lilith
Chewbacca
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:02, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Och... takiego tematu to ja odpuścić nie mogę
No to zaczynam wymieniać, uwaga (nie no, nie będzie tego aż tak dużo, może z dziesięciu ):
Po pierwsze Sean Connery - jest jak wino: im starszy, tym lepszy. Od razu mówię, że nie oglądałam Bondów. Zdecydowanie bardziej mi się podoba, kiedy już trochę osiwiał Na przykład taki złodziej w "Entrapment" (nie pamiętam polskiego tytułu) albo John Patrick Mason z "Twierdzy" czy tatuś Indiany Jonesa... I niech mi mówią, że jestem zboczona Wielka szkoda, że nie przyjął roli w LOTR. No i ten głos.... można się rozpłynąć. O talencie aktorskim nie wspominam, bo to się rozumie samo przez się.
Po obejrzeniu LOTR nie sposób oczywiście nie pokochać Viggo Mortensena. Między innymi z tego powodu mogę oglądać ten film codziennie (chociaż oczywiście jest też wiele innych zalet we Władcy ) Świetny był też w "Morderstwie doskonałym" (nie wiem czy nie pomyliłam tytułu, grali tam jeszcze Michael Douglas i Gwyneth Paltrow). Ostatnio obejrzałam też remake "Psycho" i muszę przyznać, że w tym filmie świetnie zagrał. Rólka może niezbyt ważna, ale okazało się, że oprócz poważniejszych kreacji (jak Aragorn, czy sadysta z G.I. Jane ) potrafi zagrać również głupkowatego "kowboja".
Co do Brada Pitta (bo nie zawsze można tę kwestię przemilczeć ) - najbardziej podobał mi się w "Troi" i "Wichrach namiętności" - może to dlatego, że mam kompletnego świra na punkcie długich włosów u przedstawicieli płci męskiej
A skoro już zahaczyłam o temat "Troi" - Eric Bana.... mniam A Orlando Blooma nie mogę tam scierpieć, wygląda jak laluś Jedyny film, w którym mi się podobał, to "Królestwo Niebieskie".
Jak ktoś lubi elektryzujące spojrzenia, to polecam film "Attila the Hun" - Gerard Butler... ten to dopiero potrafi spojrzeć... Grał też w "Beowulf and Grendel", ale jako Attyla zdecydowanie bardziej zapadł mi w pamięć.
Dobra, koniec, bo zaraz mi wyjdzie najdłuższy post na forum
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Falka
Falusia :P
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Pią 23:13, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
"Entrapment" - "Osaczeni"... Świetny film, jeden z moich ulubionych filmów akcji... Sean rzeczywiście był tam dobry. O Viggo i Ericu to ja już nic mówić nie będę Mmmmm...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morven
Saracen
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Jeża
|
Wysłany: Sob 17:11, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Seanowi się często zarzuca, że kogo by nie grał, to zawsze z tym swoim akcentem... Ale ja uważam, że to jest w nim najlepsze :wink: Chociaż - taki Gary Oldman, który zmienia akcent w prawie każdym filmie, a jeszcze inaczej mówi prywatnie... Aaale wracając do Seana - razem z moją mamą podzielamy opinię, że zdecydowanie przystojniejszy zrobił się w wieku średnim
"Osaczeni" to faktycznie przyjemny film... A Bond w wykonaniu Seana jest moim zdaniem najlepszy! Do pięt mu nie dorasta taki np. Roger Moore z tym swoim wiecznym uśmieszkiem (nie cierpię go jako Bonda!), nie mówiąc o Brosnanie czy, o zgrozo, Daltonie albo Lazenbym! Jedyny, który może wytrzymać porównanie, to Daniel Craig - chociaż jest on zupełnie innym, bardziej fizycznym Bondem (co mnie tam na przykład nie przeszkadza ).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Falka
Falusia :P
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Sob 22:40, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Przyznam się, że podoba mi się Bond w wykonaniu Brosnana. Kiczowaty, ale sympatyczny
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morven
Saracen
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Jeża
|
Wysłany: Sob 23:31, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ha, a widziałaś innych? Obczaj Connery'ego, zobaczysz, co to klasa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Falka
Falusia :P
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Sob 23:34, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
A widziałam, wyobraź sobie... Lezenbyego widziałam... Moora widziałam... I Connerego też widziałam... Ale Brosnana po prostu lubię Choć nie zaprzeczam, że i Connery jest dobry
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morven
Saracen
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Jeża
|
Wysłany: Nie 0:34, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, dla mnie to, co Brosnan zrobił z Bonda, to jest science-fiction. Chociaż, to nie tylko jego wina, ale niestety reżysera, producenta etc. Jak dla mnie nie da się porównywać Connery'ego do Brosnana, bo to inne czasy raz, a dwa... no cóż... inna liga...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Falka
Falusia :P
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Nie 13:33, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz, nie powinno się winić aktora za to, że scenariusz jest zrąbany, nie sądzisz?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morven
Saracen
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Jeża
|
Wysłany: Nie 19:52, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Owszem, ale to głównie jego sprawka, co zrobi z rolą. I też jego wybór, że rolę przyjmuje. Mało realistyczny (delikatnie mówiąc) agent Ci nie przeszkadza, a do Legolasa się doczepiasz :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Falka
Falusia :P
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Nie 22:52, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Oj, no bo Brosnana lubię jako takiego, a Orliego nie trawię w każdej postaci...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morven
Saracen
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Jeża
|
Wysłany: Śro 19:52, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Orlando ma nieszczęsny wyraz twarzy przez większość czasu w większości jego filmów - no i niefart, bo trafia na zbyt dobrych partnerów. W "Piratach" wiadomo, jaka jest sytuacja... , w "Troi" też oczy większości ludu skierowane są albo na Hektora, albo na Achillesa. Dlatego dla mnie jest on w obu tych filmach zbędny i nietrafiony, wystarcza mi całkowicie reszta obsady
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Falka
Falusia :P
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Śro 19:59, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Orli ma rzekomo ozdabiać filmy swym krzywym ryjem... Efekt niestety raczej denny...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lilith
Chewbacca
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:32, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Jak tak patrzę czasem w telewizor albo na ulice, to przestaję się dziwić, dlaczego twórcy filmów uważają, że taki typ "urody" jaki reprezentuje Orlando będzie się podobać. Spójrzmy na jakieś 80% kobietek i "mężczyzn" w naszym dzisiejszym społeczeństwie - różowiutkie laleczki Barbie i piękni, zadbani mężczyźni, którzy na oko spędzają w łazience pół dnia nakładając na włosy tony żelu albo goląc głowę dokładnie na łyso. Gdzie ci mężczyźni w typie takiego, na przykład, Aragorna? No po prostu brakkkk... ;( A jak ich nie ma wokół to i w filmach ciężko znaleźć...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morven
Saracen
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Jeża
|
Wysłany: Śro 20:44, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
No bo wiesz, skoro "grupa docelowa" to są ludzie młodzi, raczej powinnam powiedzieć: nastolatki... Sama wiesz Dużej części dziewczyn po prostu podobają się "cudowni chłopcy", młodzi, gładcy i... niekoniecznie zdolni pseudoaktorzy :?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Falka
Falusia :P
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Śro 21:03, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Widzicie, problem z Orlim, oprócz jego "wybitnego" talentu polega też na tym, że chłopak jest za ładny na faceta! Facet nie może być ładny! Przystojny - tak... Ale ładny - nigdy... Bo jak jest ładny, gładki, milusi, kochaniusi itp, to od razu wygląda jak jakiś nieprzymierzając metroseksualista... Ja wiem, że to jest ocenianie ludzi po wyglądzie, ale po czym oceniać aktorów, na Boga, jeśli potrafią przez 5 filmów (2 części piratów i 3 władcy, więcej z nim nie widziałam) nie zmienić miny... 5x3=15 Czy potraficie wytrzymać 15 godzin z jedną tylko miną?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lilith
Chewbacca
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:17, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
morven napisał: | No bo wiesz, skoro "grupa docelowa" to są ludzie młodzi, raczej powinnam powiedzieć: nastolatki... Sama wiesz Dużej części dziewczyn po prostu podobają się "cudowni chłopcy", młodzi, gładcy i... niekoniecznie zdolni pseudoaktorzy :? |
Dokładnie o to mi chodziło A ja nie cierrrpie gładkich facetów. Brr fuj (bez obrazy, jeśli jest tu jakiś gładki facet ) Dokładnie tak, jak napisała Falka - facet ma być przystojny. Ładnym mówimy zdecydowane i stanowcze NIE!
Falka napisał: | Ja wiem, że to jest ocenianie ludzi po wyglądzie, ale po czym oceniać aktorów, na Boga, jeśli potrafią przez 5 filmów (2 części piratów i 3 władcy, więcej z nim nie widziałam) nie zmienić miny... 5x3=15 Czy potraficie wytrzymać 15 godzin z jedną tylko miną? |
Orlando potrafi Pewnie to właśnie w tym się kryje geniusz jego talentu aktorskiego, a my nie potrafimy tego docenić
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Falka
Falusia :P
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Śro 23:14, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Tja... Niedługo do Oscarów dodadzą nową kategorię - Najbardziej Drewniany Ryj, ewentualnie Najdłuższy Czas z Tą Samą Miną... I chyba nawet mamy faworyta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Madisz
Saracen
Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:50, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ale wy się go czepiacie... Czy to jego wina, że jest ładny? Ja uwielbiam te jego ciemne loczki i nic na to nie poradze, że mi sie podoba. Widocznie jestem mało obeznana i moja wrażliwość wynosi 0 ale ja nie mam nic do jego aktorstwa. Jest młody i może jeszcze sie wyrobi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Falka
Falusia :P
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Pią 20:48, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Może i się czepiamy... Prawdopodobieństwo tego, że się wyrobi jest mniej więcej takie jak to, że Lyw sie przestanie seplenić
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morven
Saracen
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Jeża
|
Wysłany: Sob 17:06, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ale to nie ma za specjalnie dużo wspólnego z wrażliwością, Madisz, raczej z gustem. A to nasze czepianie się jest w dużym stopniu subiektywne, więc się nie gniewaj. Ot, jednym się podoba, drugim nie Ale musisz przyznać, że o wiele przyjemniej jest oglądać i słuchać Kapitana Jacka niż Willa. Abstrahując od wyglądu - postać Sparrowa jest o wiele barwniejsza i bardziej interesująca, co tu dużo gadać, ludzie oszaleli na punkcie pirata, i ja im się wcale nie dziwię
Chciałabym się mylić, ale wydaje mi się, że Orlando się nie wyrobi - do tego jest talent potrzebny, moim zdaniem on go nie ma. Ale - jeszcze może mnie zaskoczyć
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aluthka
Włóczykij
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z niezłej wiochy ;]
|
Wysłany: Wto 19:05, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ej Depp wymiata, rzeczywiście nie jest zabójczo przystojny, ale świetnie gra, występuje w super filmach i gra swietne postacie. 25 maja trzecia część piratów!! muehe  OO i jeszcze mi się przypomniało uwielbiam Joaquin Phoenix, wprawdzie widziałam go w jednym filmie < grał kommodus w gladiatorze> ale jest zarąbisty OO i jeszcze Patrick Dempsey z Chirurgów. Śliiiczny
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morven
Saracen
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Jeża
|
Wysłany: Wto 22:16, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Jak to nie jest zabójczo przystojny?! Ależ jest... NIEZIEMSKO przystojny :wink: Mówię całkiem serio... Ech... 25 maja...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lilith
Chewbacca
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:29, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
czy chodzi o doktora Sheparda (czy jak go się tam pisze)?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
 Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|