Kuźnia

Aelirenn · Wysłany: Wto 0:49, 20 Mar 2007 Temat postu: co dobrego czytaliście łostatnio?

piszcie,nie tylko o fantastyce-w końcu trzeba zorientowanym być w literaturze,nowszej i starszej,nie? a może wytworzy nam się tutaj jakiś ciekawy ferment intelektualny? Jezyk

morven · Wysłany: Śro 12:15, 21 Mar 2007 Temat postu:

Aelirenn, musiałam przenieść, bo to się bardziej do tego forum nadaje.

Co dobrego? Z fantastyki - właśnie skończyłam 3 tom Mrocznej Wieży autorstwa Stephena Kinga. There is only one king - Stephen King :wink: Seria jest świetna, ze zniecierpliwieniem czekam, aż wpadnie mi w łapki tom 4, z tego co słyszałam, najlepszy Wesoly

A teraz jestem w trakcie "Miłości w czasach zarazy" G.G. Marqueza. Trzeba przyznać, że Marquez pisze fenomenalnie... "Sto lat samotności" to jedna z moich ukochanych książek, a "Miłość..." jest piękna... Uwielbiam te jego metafory...

Madisz · Wysłany: Śro 12:52, 21 Mar 2007 Temat postu:

A ja ostatnio czytalam "tygrysa i róze" Musierowiczowej Wesoly

Calkiem fajna, ale czytalam lepsze jej ksiazki. A fantastyki to ja nieczyuje Wesoly

(nie bijcie mnie za to)

Falka · Wysłany: Śro 17:05, 21 Mar 2007 Temat postu:

O, Madisz, jakbyś chciała coś dalej Musierowiczowej, to mam wszystkie tomy Jeżycjady Wesoly

Wracając do tematu...

Nie dawno skończyłam czytać "Wywiad z wampirem"... Polecam każdemu. Zmienia sposób patrzenia na rzeczone wampiry. Nie są silne i potężne, a raczej są, ale mimo to są zgorzkniałe i nieszczęśliwe.

Kolejna książka, którą niedawno czytałam to "Qumran". Bardzo fajna, ale trzeba mieć mocną wiarę, żeby przebrnąć przez nią bez uszczerbku. Mi się na szczęście udało, ale w trakcie czytania bywało różnie. Książkę polecam, ale czytacie na własną odpowiedzialność Wesoly

Mercy · Wysłany: Sob 13:25, 24 Mar 2007 Temat postu:

Ja znów wziełam sie za "Gnój" Kuczoka- fenomenalna
Kusi mnie "Pachnidło", coś czuję że wolałąbym książke od filmu Trzeba to sprawdzić Wesoly

A moze krtoś z Was czytał/widział?

Falka · Wysłany: Sob 20:23, 24 Mar 2007 Temat postu:

Haha, pochwalę się! "Morze Trolli" skończyłam... Pisałam już o nim wiele razy. Mimo to napiszę raz jeszcze - świetna książka! Fantasy w klimacie wikingów, wspaniała opowieść o dorastaniu, pierwszym zauroczeniu (wątek miłosny w zasadzie tylko rozpoczęty, nie skończony), odwadze i odpowiedzialności, doprawiony świetnymi przygodami i dość nieoczekiwanymi zwrotami akcji. Tolkien to to nie jest, książką wybitną tego nie nazwę, ale mimo to warto przeczytać Wesoly

morven · Wysłany: Nie 16:11, 25 Mar 2007 Temat postu:

Ooo, "Gnój" chciałabym bardzo przeczytać - widziałam "Pręgi" na podstawie tej książki. Film bardzo dobry, naprawdę polecam, a o książce same dobre rzeczy słyszałam Wesoly

A co do "Pachnidła", to książka bardzo dobra! Ma taki charaktestyczny klimat, może dlatego, że jest właściwie napisana bez dialogów? Jean Baptiste to osoba bardzo samotna, zamknięta w sobie, a książka właściwie koncentruje się tylko na nim. Niesamowite wrażenie robi ostatnia scena, naprawdę... Filmu widziałam pierwszą połowę, a potem zasnęłam (bo było późno Jezyk

), dlatego muszę zobaczyć jeszcze raz. Wesoly

Mercy · Wysłany: Nie 16:55, 25 Mar 2007 Temat postu:

@morven Książkę dostaniesz , ale najpierw obiecałam ja komuś innemu (ma wzięcie)

, a pachnidła sobie nie odpuszcze! Mruga

morven · Wysłany: Nie 17:04, 25 Mar 2007 Temat postu:

Dobra, nie spiesz się, ja i tak mam multum rzeczy do przeczytania Jezyk

I nie odpuszczaj, nie odpuszczaj, bo warto Wesoly

Falka · Wysłany: Nie 17:07, 25 Mar 2007 Temat postu:

Na "Gnój" takoż bym reflektowała, ale to dopiero po naszej uroczej admince numero uno Wesoly

A co do "Pachnidła", to kurcze, nikt tej książki nie ma chyba! <tuptup>!

Btw, Morv, co z "Babel"?

Mercy · Wysłany: Nie 17:19, 25 Mar 2007 Temat postu:

Falka · Wysłany: Nie 17:22, 25 Mar 2007 Temat postu:

Oj, nie... Czytanie na głos w naszym wykonaniu skończy się niekończącymi się pogaduszkami Jezyk

"Lalkę" mi mama od lat poleca, ale coś nie mam do niej przekonania... Niemniej, miłej lektury życzę Wesoly

Mercy · Wysłany: Nie 17:41, 25 Mar 2007 Temat postu:

A dziękuję, dziękuję Wesoly

Staram się nie być uprzedzoną do lektur szkolnych, więc spróbuję Niepewny

czytanie na głos to gwarantowana dobra zabawa Kwadratowy

im więcej osób tym lepiej Mruga

morven · Wysłany: Pon 10:42, 26 Mar 2007 Temat postu:

Łomatko... Mercy, podziwiam za tą "Lalkę" Wesoly

A ja na przykład lubię "Krzyżaków", tak dla odmiany Jezyk

Falka, nie miejsce to, ale "Babel" widziałam - dobry film Wesoly

Falka · Wysłany: Pon 14:16, 26 Mar 2007 Temat postu:

Ja tam z Sienkiewicza kocham "Potop" i Kmicica...

Taki polski Aragorn, no, może nie do końca, bo początkowo nawet czarny charakter, ale i tak jest cudowny Wesoly

Mercy · Wysłany: Pon 14:35, 26 Mar 2007 Temat postu:

Co do Potopu, to preferuję jednak film (te odcięte ucha, latająca ławka, przypalanie ogniem, nie wspominając już scen miłosnych Wesoly

) A Kimicic...zawsze mnie to zastanawiało jak on to zrobił, że mimo tylu cięć mieczem, kulki wycelowanej w czaszkę, przypalania, strzału armaty it.d. wykaraskał się całutki, zdrowy i piękny jak na początku przewraca oczami

...fikcja literacka? Wesoly

Anyway, teraz mam zamiar zabrać się za któreś z dzieł Kapuścińskiego (kit tam z Lalką), no i dobrałam się już do Marka Hłaski Wesoly

!

morven · Wysłany: Pon 20:57, 26 Mar 2007 Temat postu:

O Kapuścińskim same dobre rzeczy słyszałam. Mam nawet "Podróże z Herodotem" i "Szachin-Szach". I czekają sobie grzeczniutko na lepsze czasy Wesoly

A to ja widzę, Mercy, że Ty polską literaturę forsujesz Wesoly

Dobrze, dobrze, patriotka Jezyk

Ja ze swojej strony mogę polecić Olgę Tokarczuk - zwłaszcza "Prawiek i inne czasy", cudowną, magiczną książkę o fikcyjnej mieścinie "w centrum Wszechświata". Piękny język. Czytałam jeszcze "Ostatnie historie" - też dobre, ale nie aż tak zachwycające.

Mercy · Wysłany: Pon 21:18, 26 Mar 2007 Temat postu:

@morven tenks , wykorzystam to (kiedyś) :wink:

Falka · Wysłany: Pon 22:35, 26 Mar 2007 Temat postu:

Kmicic wcale nie wyszedł z tego wszystkiego piękny jak na początku. Wyszedł jeszcze piękniejszy. Ech, ileż ja razy czytałam to piękne zakończenie...

Btw, to Kmicic kilka razy otarł się o śmierć, wiecie? Ale na szczęście przeżył Wesoly

morven · Wysłany: Śro 16:39, 28 Mar 2007 Temat postu:

Falka · Wysłany: Śro 16:44, 28 Mar 2007 Temat postu:

Ale tak się otarł poważnie... Że na krawędzi był Jezyk

morven · Wysłany: Śro 17:05, 28 Mar 2007 Temat postu:

Ech... Logiczne, Falusiu.

Falka · Wysłany: Śro 17:20, 28 Mar 2007 Temat postu:

Oj, no jak nieprzytomny z 30 stron był?!?

Madisz · Wysłany: Śro 20:04, 28 Mar 2007 Temat postu:

Ale spamujecie... Jezyk

Falka · Wysłany: Śro 20:48, 28 Mar 2007 Temat postu:

To nie spam. No dobra, spam, ale taki mały. SPAM to by był, jakbyśmy zaczęły o pogodzie pisać Jezyk

morven · Wysłany: Śro 21:17, 28 Mar 2007 Temat postu:

Bo sobie Falka nabija posty, Madisz Jezyk

Wiemy, co biedny Kmicic przeżył, bo nam to z grubsza Mercy przybliżyła. Ale Falusi logika mnie zastrzeliła Jezyk

Falka · Wysłany: Śro 21:33, 28 Mar 2007 Temat postu:

Co masz przepraszam do mojej logiki słonko?

morven · Wysłany: Śro 21:38, 28 Mar 2007 Temat postu:

Wiesz, jak ktoś padł ofiarą kilku "cięć mieczem, kulki wycelowanej w czaszkę, przypalania, strzału armaty itd", to chyba logiczne jest, że "otarł się o śmierć" Jezyk

Mercy · Wysłany: Śro 21:38, 28 Mar 2007 Temat postu:

Widzę,że Kmiciu budzi spore emocje Jezyk

Falka · Wysłany: Śro 23:25, 28 Mar 2007 Temat postu:

No właśnie nie! Aragorn się tłukł 300 stron i nawet draśnięty nie był. Więc równie dobrze taki Kmicic mógł odnieść w/w rany i biegać po łące zbierając kwiotki dla Oleńki. Ale on się otarł o śmierć! Proste?