Kuźnia

morven · Wysłany: Sob 11:52, 24 Mar 2007 Temat postu: Opowiadania

A ja napiszę, a co Jezyk

Napiszę, że omawialiśmy kilka opowiadań sf na polskim w gimnazjum. Pamiętam do dziś takie niesamowite opowiadanie Mrożka "Wesele w Atomicach" (mam jeszcze podręcznik, jakby ktoś reflektował Jezyk

). Po prostu mnie to zastrzeliło - połączenie ludowości, gwary, swojskiego wiejskiego wesela ze współczesną technologią Wesoly

Poza tym czytaliśmy też fragment z Raya Bradbury'ego, a konkretnie z "Kronik marsjańskich". To już taki refleksyjny, spokojny fragment o tym, jak wygląda świat po wybuchu. Mimo teoretycznego braku akcji czyta się dobrze.
Te dwa fragmenty polecam najbardziej Wesoly

Tymczasem zabiorę się w końcu za to sf, mówię Wam Jezyk

Falka · Wysłany: Sob 20:18, 24 Mar 2007 Temat postu:

Moja przygoda z sf rozpoczęła się i skończyła na piracie pirxie, jeszcze kiedyś "Klejnoty koronne" czytałam... A co do pierwszego wspomnianego przez ciebie opowiadania - reflektuję, a jakże Jezyk

morven · Wysłany: Nie 16:01, 25 Mar 2007 Temat postu:

Pilocie, Falka, nie piracie Pirxie Jezyk

Ale, ale, zapomniałam o Lemie - czytałam fragment "Kongresu futurologicznego" - całkiem ciekawa wizja przyszłości... można wręcz powiedzieć, że prorocza.
Powiesz coś więcej o tych "Klejnotach koronnych"?

Falka · Wysłany: Nie 17:04, 25 Mar 2007 Temat postu:

No, może i pilocie, skoro tak twierdzisz...

O "Klejnotach koronnych" nic nie powiem, bo po pierwsze nic nie pamiętam, po drugie książka mnie tak zafascynowała, że gdzieś za połową utknęłam...

Aluthka

Czytałam kiedyś Dzienniki Gwiezdne Lema i pamiętam z tego jedynie polowanie na Kurdle, które bobczyły. Muahaha Jezyk

morven

Kurdle, które bobczyły? Dobre Wesoly

Aluthka

Noo

To był taki sposób na polowanie. Smarowało się takim czymś wstrętnym, dawało się kurdlowi pożreć i coś sie w środku robiło temu kurdlowi, a później kurdel bobczył <Ty też zostajesz wybobczony> i dalej nie pamietam Jezyk

To chyba był już koniec polowania Wesoly

morven

Dzięki za wyjaśnienia Jezyk

Bardzo ciekawe... bobczące kurdle przypominają mi wiersz o Jabberwockym Jezyk

Krecik

Lem to miał pomysły

my w gimie czytaliśmy wycinki, najbardziej mi się podobało o maszynie robiącej wszystko na N. i tak jakoś miała zrobić nicość, przez co straciliśmy Pćmy

Aluthka

Słyszałam, że Lem był schizofrenikiem. To by wyjaśniało jego niezwykłe pomysły Jezyk

W ogole podobnież wiekszosć pisarzy, szczególnie Sf i artystów mają coś z psychiką. For example Marek Grechuta też był schizofrenikiem.

morven

To zabrzmiało jakby Marek Grechuta pisał sf Wesoly

Schizofrenikiem? Serio? No to nie wiedziałam... Wiesz, coś w tym jest. Artyści to jest dziwny naród. Nieważne, w jakiej dziedzinie, ale musisz wywlekać na wierzch swoją wrażliwość i pokazywać ją innym... To jest coś jak ekshibicjonizm. A ludzie chorzy są bardzo wrażliwi... Mój tata mi mówił, że jego pacjentki w noc pełni księżyca często są niespokojne. Wiesz, wtedy księżyc bardzo oddziaływuje, ale większość ludzi tego nie wyczuwa. To takie niesamowite trochę, jak o tym pomyślę.
A poza zaburzeniami psychicznymi u artystów, pozostaje jeszcze kwestia nielegalnych środków i alkoholu :wink:

Aluthka

A moze pisał w tajemnicy Jezyk

No to prawda swoje poglady pokazywać ppublicznie. Ja to nawet nie lubie swoich prac z polskiego oddawać nauczycielce Jezyk

Ale wiesz alkohol i dragi nie taka zła rzecz, ile dzięki temu powstało wpsaniałych dzieł Wesoly

morven

No ba! Ile tego, ludzie... Nie zliczysz Jezyk

Choćby taki genialny Witkacy... Czego on nie brał! Eksperymentował ze wszystkim i zapisywał to na swoich obrazach. Najlepsze jest to, że brał pod opieką lekarza, który go kontrolował...
A ilu muzyków, których podziwiam...

Aluthka

Wcale nie tacy nie geniusze, po prostu dobre zioło Jezyk

Tak jak z gwiazdami, w zyciu codziennym nic specjalnego a w fimie piekności i później większość ludzie cierpi na kompleksy. Tak troche offtopic, link a propos naturalnego piękna <...> [link widoczny dla zalogowanych]

Falka

Wow! Niby się o tym wie, ale jednak po obejrzeniu robi wrażenie Wesoly

A co do artystów - wiecie, czasem się cieszę, że nie jestem wybitną łartystką. Nie tylko na WOKu Wesoly

morven

Lol... dobry jest ten filmik Wesoly

a dlaczego, ja to bym chciala być wybitną artystka Wesoly

Falka

Ale jak będziesz się zachowywała jak profesor S. to ja się ciebie wyprę, mężu! I będzie rozwód!

morven

Nie, mam nadzieję, że nigdy aż tak mi nie odwali :? Artyści są fajni ludzie. Może trochę trudni, trochę neurotyczni, ale... Mają znacznie większy wpływ na ludzi niż politycy, i to jest piękne.

Falka

Ja tam jakoś nie zauważyłam, żeby sztuka na mnie wpływała... Może muza, ale na pewno nie plastyka...

morven

A "300"? To co? Film nie sztuka? A film jest przecież mieszanką wielu dziedzin sztuki, w tym również sztuk plastycznych. Kostiumy, scenografia.. nigdy się tym nie zachwycałaś?
Architektura, grafika komputerowa chociażby, fotografia? A tak z innej beczki, książki, które czytasz, nie wpływają na Ciebie w żaden sposób?
Wydaje mi się po prostu, że nie ma wielu rzeczy, które wpływają na nas bardziej niż sztuka. Nieważne, czy chodzi o muzykę, malarstwo czy teatr, to wszystko w jakiś sposób nas kształtuje. Nawet bajki z dzieciństwa, które się potem długo pamięta.

Falka

Film i książki - ok zgodzę się. Choć w filmach ogromną wagę przywiązuję do muzyki, no ale mniejsza o to. Ja się po prostu nie potrafię zachwycać nad jakimś malunkiem. Ok - może mi się podobać, ale nie jest w stanie na mnie wpłynąć, przynajmniej jeszcze takiego nie spotkałam...

morven

No to przecież ja Ci nie każę nagle się zachwycać malarstwem. Tylko sztuka jest szerookim pojęciem i każdy znajduje w niej coś dla siebie.

Falka

Wiem, wiem, przepraszam, że żyję

morven

Eee? Nie wiem, jak skomentować, bo nie mam zielonego pojęcia, o co Ci chodzi.

Aluthka

MM falka, spokojnie! My tylko wymieniamy się pogladami, przecież nikt nikogo nie atakuje <jeszcze nie Jezyk

>

morven

No też właśnie, to jest tylko rozmowa :wink:

Falka

Wiem, po prostu nikt nigdy nie rozumie mojego podejścia do plastyki...

morven

No dobra, ale tekst "przepraszam, że żyję" jest poniżej pasa!

Falka

Och, i znów powinnam to powiedzieć Wesoly