Kuźnia

morven · Wysłany: Sob 14:09, 17 Mar 2007 Temat postu: Star Wars

I któż by nie znał słów - long time ago in a galaxy far, far away...

Gwiezdne Wojny - sześcioczęściowa saga sf, mająca swoich ortodoksyjnych wyznawców - wśród nich grupę uznającą jedynie 3 najwcześniej nakręcone części (epizody 4, 5, 6), zdarzenie na skalę światową.

Któż nie zna tej dziwnej składni Mistrza Yody, muzyki skomponowanej przez Johna Williamsa, mieczy świetlnych i Dartha Vadera?

Kto co widział, kto lubi/nie lubi i dlaczego?

Falka · Wysłany: Sob 23:01, 17 Mar 2007 Temat postu:

Ciemna strona jest silna we mnie...

Widziałam tylko Mroczne Widmo, niestety, ale zamierzam obejrzeć resztę, jak tylko w jakimś Polsacie będzie... Albo czymś w tę nutkię... Znaczy się w TV.

Film mi się podobał nawet:D

A co do dziwnej składni Yody, to powiem jedno: Staszek szybki jest... Kto grał ze mną w charakterze MG wie o co chodzi Wesoly

morven · Wysłany: Sob 23:29, 17 Mar 2007 Temat postu:

No wiesz co, to powinnaś czem prędzej nadrobić zaległości... Bo jedynka to jest nic, naprawdę... Epizody 4, 5, 6 darzę prawdziwym uwielbieniem (a chyba najbardziej 5 - Imperium kontratakuje)! I pomimo upływu czasu, właśnie je ogląda się najlepiej. Wiesz, w nowych częściach postawili za bardzo na efekty, a niestety w ogóle nie ma tego klimatu przewraca oczami

A juz Hayden Christensen jest tragiczny w roli młodego Anakina (jakbyś widziała epizody 2, 3, to zgodziłabyś się ze mną...). Jedyne, co ratuje te filmy to: w epizodzie 1 Liam Neeson jako mentor Obiego, Ewan McGregor jako Obi i we wszystkich częściach Natalie Portman. Dlatego 1 oceniam jeszcze względnie dobrze. 2 i 3 nie polecam.

Falka · Wysłany: Nie 0:07, 18 Mar 2007 Temat postu:

A posiadasz może którąkolwiek część na defałde lub wideo? Bo jak tak, to ja chętnie Wesoly

morven · Wysłany: Nie 0:10, 18 Mar 2007 Temat postu:

Nope. Niestety nie, kiedyś na VHS Nową nadzieję miałam, ale to było... jakieś 6, 7 lat temu Mruga