Kuźnia

Falka

Okazję można stworzyć Wesoly

Antoś;)

Można, nawet trzeba. Bo się z lekka zagmatwałam i ktoś mnie musi na prostą wyprowadzić Wesoly

Krecik

zacytuje:

"...potrzebuje psychologa, aby stanąć na nogach..." w postaci Kaś Wesoly

Laska

I Krecik przyszpanował znajomością Happysadu Wesoly

Ale nie wierzę, ze Justynka się potrafiła zagmatwać...to chyba serio Jej się w życiu namieszało...

Antoś;)

taaa żebyś wiedział Krecik Wesoly

Kenji, namieszało mi się, ale w głowie Wesoly

z mózgu pozostał flaczek, który ledwo dyszy i mosz Wesoly

Laska

no cóż...bywa i tak Jezyk

w takim razie powodzenia w pompowaniu flaczka Jezyk

Falka

Widzę, że czeka nas (znaczy się mnie i niewiastę ciemności) ciężkie zadanie Wesoly

Laska

A skąd się wzięła "niewiasta ciemności"? Bo mnie to nurtuje Jezyk

Krecik

bo jest niewiastą.... i jest ciemno?? Wesoly

ale mam nadzieję że do końca wakacji "flaczek" będzie pełen?? Wesoly

bo zostało już tylko nieco ponad 2tygodnie Wesoly

cieszycie się na powrót do szkoły??

//by Kenji:
upominam każdego, że do rozmów o szkole mamy osobny temat Wesoly

więc tam proszę odpowiadać na pytanie Krecika...inaczej będę wredny i w ogóle Jezyk

Falka

Niee... Morven to z elfickiego Morwen się wzięło...
mor- ciemność, mrok
wen- dzieczyna, kobieta, niewiasta itd...

Nie, Krecie, nie cieszymy się. Nie sądzimy, że uda nam się dożyć do szkoły. Znaczy się ja nie sądzę. No bo... Są dwie opcje: albo umrę z przepracowania na Ukrainie, albo się zachleję na śmierć...

Rodzynuś, nie bij i nie bądź wredny całus

//by Kenji:
Ja pitolę...no i jak Jej wlepię plusika, to mi admina zdejmie...i to ma być sprawiedliwość? Jezyk

Antoś;)

Ee tam ciężkie. Z tobą się już rozmówiłam Wesoly

poprostu trochę się móżdżek przepracował i ma dość Wesoly

Trzeba mu trochę przerwy zrobić i będzie jak nowo narodzony Jezyk

Falka

To dobrze, że się już ze mną rozmówiłaś... Bo potem możesz nie mieć okazji. Ja wcale nie panikuję...

Antoś;)

Eeeech, no dlaczego tak jest, że boimy się trochę powalczyć w słusznej sprawie? Czemu wolimy pójść na łatwiznę, tzn. poddać się, no? Co z tego, że jestem dość wygadana skoro w pewnych sytuacjach strach mnie blokuje? grrrr... !!!! Wesoly

no, to tak żeby dać upust emocjom Jezyk

Laska

Tutaj się już z Tobą w gierki psychologiczne nie pobawię...wybacz Jezyk

Cóż...strach Cię blokuje...przed czymś co masz zrobić...pomyśl, dlaczego może tak być? Bo nie jesteś pewna tego, co chcesz zrobić? Bo to może zaszkodzić? A konkretniej...bo to może zaszkodzić Tobie?
Jeśli tak, to jesteś bardzo zapatrzona na siebie...boisz się zaryzykować, bo jak Ci nie wyjdzie, to Tobie się "oberwie"...i w tym Twój problem - tak bardzo chcesz, żeby Tobie zawsze było dobrze, ze strach Cię blokuje.

A poddawanie sie...to będzie kontynuacją powyższego...taka mentalność człowieka, że jak się liczy jego własny interes, to woli stchórzyć...bo to prostsza droga...myśli sobie wtedy, ze nic mu się nie stanie, ze wyszedł z tego cało...kijek z innymi...ważny jestem ja...tylko zapomina, że historia lubi się powtarzać...a do tego mścić...

Takie moje skromne zdanie...nie wiem o co loto konkretnie...ale tak Ci sypnąłem ogólnym podejściem do problemu...jeśli któreś słowo Cię przypadkiem uraziło, to przepraszam - nie było to zamierzone.

Antoś;)

Cóż, jednak się odważyłam...
Pozwolę sobie teraz na napisanie tego, co czuję odnośnie twojej wypowiedzi. Nie wiem dlaczego, ale mam silne przeczucie, że pisałeś to jednak po to, żeby w jakimś stopniu mnie urazić, albo chociaż jakoś "nadepnąć na odcisk". Tak mi się wydaje. Twoje ogólne podejście do sprawy akurat w moim przypadku nie jest słuszne Mruga

ale spoko - nie wiesz o co chodzi dokładnie, więc się nie czepiam.
Aha i ogólnie nie zgadzam się z tym co napisałeś (poza tą częścią "żeby mnie było dobrze" - generalnie każdy dąży do tego, żeby dobrze mu się żyło, chyba że jest jakimś ascetą

)
Widzę, że zupełnie źle odbierasz to co napisałam.
Kuniec Jezyk